czwartek, 9 kwietnia 2009

banany w cieście po malezyjsku

kiedy byliśmy w przemiłym hostelu Red Palm w Kota Kinabalu na malezyjskim Borneo, zostałam poczęstowana przez Joy bananami w cieście. zapytałam ją wtedy o przepis. oto co otrzymałam:
trzeba to wypróbować, a najbliższa okazja to spotkanie podróżnicze, więc zgłaszajcie mi gdzie są najtańsze banany w Wawie ;P (może najpierw poszukam na pobliskim Wolumenie?)

tłumaczenie przepisu:
BANANY W CIEŚCIE
1. pokrój banana [wg mnie najwygodniej w plastry]
2. weź jeden garnek, do środka włóż 1/2 łyżki mąki pszennej i 1/2 łyżki mąki kukurydzianej, dodaj cukru [prawdopodobnie Joy chodziło o 1/2 szklanki a nie łyżki, ale pewna nie jestem]
3. dodaj wody ale nie za dużo
4. wszystko ma się zrobić trochę gęste
5. przygotuj olej: gorący i głęboki
6. weź plaster banana, umocz go w cieście i włóż na gorący olej, poczekaj aż kolor zrobi się złoty

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

wczoraj były po 1,99 w Arkadii w Carrefour'ze...
;-)

kozica! pisze...

o kurczę! a my jesteśmy niesupermarketowi! zobaczymy, ale dziękuję serdecznie za namiary!!! a kto to pisał?

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=M4eoMxGDEJA

Pozdrowienia po dłuższej przerwie w internetowaniu:)

Ilu będzie głodnych w sobotę? Bo nie wiem, czy chapati mam zrobić dużo, bardzo dużo,czy może po cholerę tak dużo?
P.

kozica! pisze...

Paulinko :))) na razie na liście jest 15 potwierdzonych gości. z Tobą 16, chyba że chcesz zabrać Osobistego (17). proszę o potwierdzenie na maila.