poniedziałek, 8 grudnia 2008

Singapur - Sentosa

krotko i zwiezle, bo zaraz wylatujemy do Kuching na Borneo.

Sentosa jest wyspa singapurska, poswiacona calkowicie rozrywce. caly dzien tam to moze lekka przesada z naszej strony, ale za to zachod slonca byl milutki :). plaze z widokiem na rafinerie naftowe (przypominajace o bogactwie Singapuru?), masa dzieciarni (wikend), masa atrakcji (atraktory dla dolarow singapurskich) i ogromny plac budowy, gdzie w 2010 roku powstane mega ogromne centrum jeszcze wecej rozrywki z jeszcze wieksza iloscia atrak-torow/trakcji. dowod na to, ze wystarczajaca liczba singapurczykow ma na to kase. z tego co widze, to najbiedniejsza nacja sa
Hindusi, pracuja tu przy budowie tego centrum, przy sprzataniu, a czesto widac grupki mlodych przygladajacych sie zza plotka tym, ktorzy mieli kase by wejsc "na drinka" za plotek do knajpki.

dozo ;)

-------fotki--------
1. Maciek z motylkiem (przekupilismy tego owada kawalkiem arbuza na dloni ;)
2. chmura o ciekawym ksztalcie ;P
3. dalam na sobie umiescic weza, ktory mi merdal ogonkiem po nogach z tylu. waz byl zimny i gladki, a "pod wlos" jak "pod luske":
4. motyl siedzi sobie na lisciu w Ogrodzie Motylowym i Insektowym:
5. na koniec tradycyjne lokalne (chyba chinskie) pierogi. wersja wege:


reszta nie miescila sie w obiektywie albo mamy tylko filmiki (moze sie naucze wgrywac filmiki na youtube i stamtad dawac odnosnik na blog ale to zajmie kuuupe czasu wiec zapewne dopiero w domu je pokazemy. Macka aparat swietnie nagrywa dzwiek wiec uslyszycie co tu sie dzialo!)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

co jest? ten odcinek jest wyraznie mniej emocjonujacy ;) Uwazaj, bo ci spadnie ogladalnosc...
/ T.

Anonimowy pisze...

Czesc,
a wlasnie ze nie spadnie ogladalnosc!

Ja tez bym tam pojechala, aby popatrzec na wysoko-industrializowane spoleczenstwo. Jak rozumiem, bajkowa wyspa zazywa SPA i liftingu od ludzi.
Zaraz spojrze do internetu na zajawki:) i poprosze o troche zdjec.
ALE! jak ich nie bedzie, tych zdjec, to rozumiem to i popieram.

Zycze wszystkim, sobie i uzytkownikowi "T"....,
aby byli choc po czesci tak chetni do kontaktu z rodzina i znajomymi, bedac na superasnym wyjezdzie.
cmoki i sciski
iwakoz

Anonimowy pisze...

ojku, ojku :) ale sie narazilem... ;)
pozdrawiam wszystkich bardzo serio
/T.

Unknown pisze...

Krótko i zwięźle/ ale socjologicznie:) - to mi pasuje:)
Ściskam serdecznie