pare fotek - glownie z Siam Ocean World i jedzenia. dzis dalismy na luz, wychodzac o 16 z guesthouse'u. bylismy tez w dzielnicy businessowej, wrazenia to bardzo wysokie budynki ze szkla i duzo reklam i swiatelek. ciekawostka: obok ogromnego centrum handlowego (nazwa: ZEN) sa 2 kapliczki: z Ganesha oraz jakims tajskim bozkiem, przed ktorymi caly czas ktos sie modlil (nie tak jak u nas, ze tylko staruszki, ale glownie nawet mlode osoby). teraz obiecane fotki.
oto my:
Maciek z nowym kolega:
ja, rozkoszujaca sie zajefajnym tunelem z rybencjami:
czy jestesmy podobni?
pokaz karmienia rybencji z konkursem dla dzieciarni:
zarcie; zupa warzywna z kulkami rybnymi oraz makaronem, nie ostra oraz smaczna:
3 komentarze:
OOOOO!!!!Olu to Ty nie Kozica ale Rekinica:),
co do profilu oczywiście.
I tak trzymaj, żarlocznie i z najlepszymi kąskami - chocby tymi na talerzu:)
pozdr i dobrnoc
iwakoz
ja teeeż chcę bananowego naleśnika! ostatnio żywię się głównie jajecznicą i tostami... buuuuu
ściskam, paluszki mam zmarznięte... tu juz wkracza zima, szaro, mokro i ponuro. podeślij nam trochę tajskiego światła na jesienne smętki :D.
Kaś
Łał!!!
W tym Bangkoku to jest ekstra!!!
Ja też chcę!!!(chlip)
Szczególnie spodobał mi się "kanał z rybencjami"(reszta też była czadowa).
Wyglądało to super,ekstra!!!
Życzę szczęścia w dalszej podróży i
takich ciekawych zdjęć jak do tej pory
bellakoza:)
Prześlij komentarz